Okonie, ptaki i ciepły listopadowy dzień

Dawno już nie "stukałem" w klawisze klawiatury, to może w te nadchodzące miesiące popracuję więcej. Oczywiście latem łowiliśmy sporo, w wielu miejscach i z różnym skutkiem😂 ale siadanie do komputera nie przychodziło łatwo. Zamknięto nam jezioro na którym tak wspaniale łowiliśmy szczupaki z pontonu /kilka relacyjek jest w blogu/. Oczywiście decyzję podjęły Wody Polskie /tylko na to ich stać/. Podobno "pisze się " nowy operat wodny😡. Ale dosyć...szkoda nerwów. Kilka wcześniejszych wypraw niestety przepływaliśmy "na pusto", no nie łowiła moja skromna osoba /kolega Roman coś tam zawsze wydłubał/. Pływaliśmy za szczupakiem, ale jest chyba za ciepło i z żerowaniem drapieżnika jest słabo. Dzisiaj byłem również przygotowany /wędziska, przynęty/ na połowy szczupaka, ale krótko przed wyjazdem zmieniłem decyzję...tylko okoń. Pogoda wspaniała, słonecznie, bezwietrznie. Jezioro przywitało mnie "szklaną" taflą. Chwilę stałem obserwując ruchy drobnicy, polu...