Posty

Wyświetlanie postów z 2019

Jesień jest piękna...obejrzyjcie sami

Obraz
To już któraś tam wyprawa wędkarska gdzie do dzisiaj nie złowiłem żadnej ryby. O okoniach można zapomnieć, a szczupakom jest chyba jeszcze ciepło i o zimowym żerowaniu nie myślą. Nie jestem odosobniony w tych sądach, bo moi koledzy...również nic nie łowią. Ale trzymając się starej maksymy że "nic nie złowisz jak nie będziesz łowił" wybrałem się w ten listopadowy dzionek na jezioro Górne. Przywitało mnie jak zwykle ciszą, spokojem i widokami, które są wyłącznie dostępne z jego brzegu. Spróbuję się z Wami trochę podzielić... A może trochę koloru... Wiedziałem, że tym razem na wodzie nie będę sam / tworzymy fajną, wędkarską paczkę i na bieżąco rozmawiamy o wyprawach/ od rana koledzy Roman i Edek obrzucali wodę i opływali miejscówki w poszukiwaniu szczupaków. Jak do tej pory z miernym skutkiem... Ja przyjechałem nad wodę już po południu, z zamiarem łowienia aż do zmroku. Rozmawiając z kolegą Jackiem wysnuliśmy teorię o wieczornym żerowaniu szczupaka. Przecież ...

Jesienny sezon szczupakowy 2019...otwarty

Obraz
Kilka miesięcy nie odwiedzałem swojego bloga. Złożyło się na to kilka przyczyn /końcówka pracy zawodowej, przejście na emeryturę, kilka inwestycji domowych, które musiałem dopilnować/. Ale już jest spokojniej i myślę,że relacji z wędkarskich wypadów będzie więcej. Aby nie obiecywać to zakładam słuchawki na uszy, ulubiona muzyka i stukamy w klawiaturę.  Końcówka lata to kilka wypadów na okonia...bez rezultatów. Ostatni wypad skończyłem ...w lesie na grzybobraniu. Tam też pięknie... Wszyscy wokół dostali "grzybowej gorączki" więc trudno mi było namówić kogokolwiek na towarzystwo. Może i lepiej...miałem tylko dyskusje z samym sobą😀. Poranek zimny to chyba powiedziane oszczędnie. Kilka stopni powyżej zera i ta oblepiająca zewsząd mgła, dobrze ,że nie było wiatru. Miałem wrażenie, że to ciągnie się od wschodu a to jak zwykle nic dobrego😣Oczywiście nad wodą byłem sam jak palec ...nie licząc budzącej się hałaśliwie dookoła przyrody. Największy hałas robił...

J.Górne, płocie i ...kolacja

Obraz
Kolega Roman siedział już trzeci dzień na jeziorze łowiąc całkiem niezłe płocie. Codziennie miałem "sprawozdanie" z połowów i ...szlag mnie trafiał z zazdrości. I to dzwonił w godzinach mojej pracy...😈😈😈. Soboty  nie mogłem się doczekać i już rano czekałem na Romana przy jego terenowej Daci Duster. Niestety "leśni gospodarze "zrujnowali drogi do całkowitego stanu nieprzejezdności normalnym samochodem. Wywożą drewno, aż przykro patrzeć...Ukochane jezioro jeszcze w otulinie drzew, szarych i bezlistnych ale już niedługo....wybuchnie zielona wiosna. Zasiedliśmy wygodnie....no może Roman "wygodnie", bo ławka w łódce była dla niego niewygodna, więc przytaszczył ze sobą fotel z oparciem. Samo mocowanie siatki na ryby to przykład wygody i bezpieczeństwa. Wrogiem kolegi jest jakikolwiek hałas na łodzi, więc oparcie kija o burtę łodzi odbywa się przez grubą piankę. Jest wiele innych , sympatycznych drobiazgów, ale to przy innej okazji... Piękna po...

Pierwsza, samotna wyprawa wiosenna na j.Dąb

Obraz
Planować można wiele, ale życie i tak zweryfikuje wszystkie plany. I tak moje przygotowania do łowienia na jeziorze Górnym, na naszej łódce i białej ryby runęły jak przysłowiowy domek z kart. W łódce namierzyliśmy otwór średnicy kciuka, samochody wywożące drewno z lasu doprowadziły jedyną , dostępną drogę do stanu kompletnej ruiny. Ogólnie tragedia...Ale od czego ma się przyjaciół, Kolega Jacek udostępnił mi swoją łódeczkę na poszukiwanie okoni, a raczej pierwszych dowodów na przychodzącą wiosnę.A tak na marginesie, to łódeczka też prosi się o remont. Mogę pomóc... Droga nad wodę przebiega przez sosnowy las i tu wiodącym kolorem jest zieleń, po zejściu nad wodę niestety zapanowała szarość. Sucha, blada trzcina, brak liści na drzewach...smutno. Na wodzie nikt nie pływa, zresztą nie tęsknię specjalnie w tym miejscu za ludźmi. W oddali zauważyłem pływającego łabędzia/jak się później okazało jest ich dwoje, a znając ich stałość uczuć do siebie i miejsca będą stałymi towarzysz...