Rozpoczynam nowy sezon, podlodowe początki
Szybko minęło kilkanaście dni nowego roku, jak zwykle jednak jestem jakby w nieprzerwanym niczym /patrz. zimą/wędkarskim "ciągu". Prognozy pogody to najczęściej oglądane programy o tej porze roku. Cieszą tylko bardzo niskie temperatury, głośno o tym nie mówimy, bo i tak nas mają za "innych". No i wreszcie pomyślne wieści, pokrywa lodowa powyżej 10 cm; to mogę swoje ponad 100 kg wprowadzić na jezioro. Kolega Roman zaprosił mnie jak zwykle na jezioro Zamieć, śródleśne jeziorko w pobliżu Nakielna. Wyników się nie spodziewamy wielkich, ale cóż tam. Jedziemy w trójkę i każdy "wykuwa" w lodzie swoje stanowisko. To poniżej moje...
Jeziorko jest znane z dużej ilości okonia, no chyba bezpieczniej będzie powiedziane "okonka", Próbujemy więc z Romanem porzucać w dziurach blaszkami. W poprzednim roku złowiliśmy sporo tych pasiastych rozbójników. Dzisiaj niestety...brało takie "nic".
U Romana również podobne efekty...
Trochę zdegustowani wynikami, a i trochę zmęczeni bieganiem "od dziury do dziury" przysiedliśmy na swoich siedziskach, próbując połowić płotkę.
Kiedyś łowiłem mormyszką i uważam tę metodę za bardzo skuteczną ale od spławika też "nie stronię". Wędeczka przerobiona własnoręcznie spisuje się na medal...
Nieodzownym wyposażeniem /nie tylko w zimie/ każdego z nas jest porządny termos z gorącym płynem /u mnie "króluje" herbata z malinowym sokiem/. Napisałem "porządny" termos, bo na ten sprzęt nie ma co żałować pieniążków, musi długo "trzymać" temperaturę. Roman właśnie dmucha w swój kubek...i tak ma być.
Zapomniałbym o koledze Czesławie, ale oddalił się od nas kilkadziesiąt metrów. No i wydłubał ze swojej "dziury" kilkanaście płotek. Król dzisiejszego polowania...
I wreszcie to co zimą lubię najbardziej; chrupiące, świeże i pachnące płoteczki. Nie muszę chyba dodawać iż złocisty płyn w szklance jest ...zimny. O smaku takiej wieczornej, zimowej kolacyjki wiedzą wszyscy podlodowi wędkarze. Wszystkich pozdrawiam...oby do wiosny.
ŚWIETNY BLOG
OdpowiedzUsuńTARGI W POZNANIU SUPER SPRAWA TEŻ MIAŁEM BYĆ ALE NIE WYPALIŁO MOŻE W NASTĘPNYM ROKU MI SIĘ UDA
PIĘKNE ZDJĘCIA Z WĘDKARSTWA PODLODOWEGO NOI TE PŁOTECZKI Z PIWEKIEM NA STOLE PALCE LIZAĆ
JA NARAZIE ROBIE ZAKUPY NA ROZPOCZĘCIE SEZONU 2017 NOWY KOŁOWROTEK SHIMANO AREO 4000 FEDEER FA, WĘDECZKA GARBOLINO PICKER PRECYZJON 9, SERWIS KOŁOWROTKÓW, PRZYNĘTY NOI NA RYBKI NA WEEKEND WYRUSZAM JUŻ NIEMOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ.
POZDRAWIAM DOMINIK ZASKÓRSKI Z KOTLINY JELENIOGÓRSKIEJ
Dzięki za wpis. Na Rybomanię warto pojechać, nie masz daleko, w przyszłym roku koniecznie się wybierz.
UsuńSzczególnie, że w Twoich "tematach" jest tam "grubo"...