Czyżby kopia poprzedniej wyprawy?

"...różowieje już niebo na wschodzie..." śpiewa Andrzej Sikorowski z zespołem "Pod Budą", a słowa mówiły o powrotach "zmęczonych" rodaków do domu. My ze Zbyszkiem pełni werwy rozpoczynaliśmy takim kolorowym widokiem wędkarski poranek. Obraz szybko się zmieniał, kolory również, ale jego piękno było niezmienne. Dodajcie do tego jeszcze poranne odgłosy budzącej się przyrody. Bajka... Ciągle mi się wydaje , że powielamy jakiś schemat. Ja w pierwszym rzucie poranka zapinam szczupaka. Daleki wyrzut okoniowym ultralajtem z "paprochem" na końcu i ...pobicie. Zbyszek tradycyjnie rozpoczynał w tym momencie od...łyka gorącej kawy i papierosa. Niestety trzeba robić fotki koledze...😁😁😁 Walczył na na tym zestawie jakby miał "metr", a to tylko 55 cm. Miła fota i w dobrym zdrowiu /może trochę zestresowany/ wrócił do wody. Gruszka szybko dopił kawę...😁😁 Wczesnoporanny, obiecujący i śliczny obraz jeziora. Byliśmy jak zwykle ...sami na wodzie. Zbys...