Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2025

Samotny wypadzik na jezioro Górne

Obraz
Dzięki mojej kochanej wnuczce, Julce, która wyręczyła mnie w codziennych obowiązkach, mogłem zaplanować samotny, wędkarski wypad. Samotny, bo moi współtowarzysze połowów, w tym dniu niestety, nie mogli mi towarzyszyć.Wyruszyłem gdzieś około godziny dziewiątej, wyluzowany, w samochodowym radiu /a właściwie nazywając odtwarzaczu ,bo jak w minionym czasie zrobiono z radiowej "trójki" ....😡😡 to wstawiłem coś w dziurę po odbiorniku, co odtwarza moją ulubioną muzykę z You Tube.👍 Niestety, humor straciłem już po minięciu węzła drogowego. Wycięte drzewa, poryte pasy lasu, wszystko pod budowany drugi pas drogi szybkiego ruchu. Niestety, nawet po skręcie na drogę do Czechynia leśnicy zrobili swoje leśne "porządki". Pozostawione samotne drzewa na wyciętych pasach pięknych, zielonych lasów nie poprawiają nastroju. Dobrze, że chociaż  w głośnikach słyszę ulubionego Van Morrisona i "Someone Like You". ' Za kilkaset metrów w Głowaczewie poprawia mi również nastrój...

Rozpoczynamy sezon...nareszcie

Obraz
Juz poza nami wiele długich, szaroburych tygodni zimowych. Łatwiej byłoby je przetrwać, gdyby ta zima była zimą z dawnych lat, z mrozem, śniegiem itp. To co za nami z zima, którą pamiętam nie ma nic wspólnego. Z naszego, wędkarskiego spojrzenia to czas stracony, brak lodu na jeziorach był "gwożdziem" do naszego nastroju. Gdy prognozy obwieściły kilka słonecznych, wiosennych dni to skrzyknęliśmy się szybko i o póżnym poranku meldowaliśmy się na najładniejszym parkingu po tej stronie Wisły.😁😁 Tej "niby zimy" nie wystawiliśmy łódki na brzeg /i słusznie/, więc wody do wylewania było sporo, trochę jesiennych liści i gałęzi. Łowisko czekało, więc uporaliśmy się z tym szybko. Zbyszek do wioseł, ja z Romanem na "balaście". Roman wyławiał cieńkie płaty lodu z porannych przymrozków. Roman wyławiał cieńkie płaty lodu z porannych przymrozków. Nareszcie na łowisku, pogoda przepiękna, my w cudownych humorach z nadzieją na pierwsze, szybkie brania ryb. Łowimy na tzw. ...