Rurzyca czy Piława? wędkarski dylemat.

Namówiłem Tomka na wypad nad Rurzycę, na klenie. Nie było łatwo , bo ta rzeczka jest dosyć daleko w jego klasyfikacji . Ale opowiadania o wielkich kleniach i innych rybach pływających w Rurzycy trochę go przekonały. Do ujścia z jeziora Górnego trzeba było pobrodzić bardzo cicho sporą płycizną wzdłuż trzciny. Pogoda piękna, słoneczna, tylko małe chmurki na niebie. Na jeziorze jak zwykle pusto i spokojnie, tylko lekki wiaterek marszczył wodę. Idąc blisko przybrzeżnego pasa trzcin, można było obejrzeć kilkanaście mieniących się na niebiesko i zielono małych ważek. To świtezianki, niebieskie samczyki i zielone samiczki. Uwieczniłem chyba jakąś randkę tych ładnych owadów, bo zupełnie były zajęte sobą na mnie nie zwracając żadnej uwagi. Mój aparat nie ma niestety żadnych filtrów polaryzacyjnych, ale brodząc w czystej wodzie doskonale było widać stada drobnicy przemykające pod nogami. Spotkaliśmy również sporego klenia, takiego 2 kilowego "profesor...